Mija 20 lat, odkąd Powódź Tysiąclecia zalała wiele miast i wsi m.in. Dolnego Śląska i Opolszczyzny, siejąc prawdziwe spustoszenie i zmuszając tysiące ludzi do ucieczki przed żywiołem. W strefie wystaw czasowych Hydropolis dostępna jest wystawa przypominająca dramatyczne wydarzenia tamtych dni.

Amfibia na zalanym osiedlu Kozanów. Fot. Gazeta Wrocławska
Fala powodziowa, która w lipcu 1997 roku dotarła do Wrocławia, spowodowała szkody, jakich nie dało się przewidzieć. Jedna trzecia miasta znalazła się pod wodą a straty oszacowano na setki milionów złotych. Zalanych zostało prawie 3500 budynków a uszkodzeniu uległo ponad 300 ulic.
Bezimienni bohaterowie
Zbiorowy zryw i bezprzykładne poświecenie tysięcy bezimiennych Bohaterek i Bohaterów utrwalone zostały na fotografiach, filmach i taśmach radiowych. Ich część została zaprezentowana w Hydropolis z okazji 20. rocznicy tamtych wydarzeń. Przygotowana we współpracy z Gazetą Wrocławską oraz Polskim Radiem Wrocław wystawa „Potęga żywiołu. Powódź 1997” przywołuje atmosferę lipca ’97.
– Kulminacyjna fala dotarła do Wrocławia 12 lipca. Dramatyczna walka z żywiołem trwała wiele dni. Tysiące ludzi ratowały miasto i swoje domy przed potopem, budując prowizoryczne wały ochronne. To wydarzenie, które na trwałe zapisało się w historii Wrocławia i wpłynęło na przyszły obraz miasta. W Hydropolis opowiadamy o wodzie w różnych kontekstach, a tym razem, na przykładzie powodzi z 1997 roku, pokazujemy siłę tego żywiołu – opowiada Rafał Zagrobelny, menedżer Hydropolis.
Wystawa w cenie biletu
Zbiór unikalnych fotografii i nagrań dostępny jest w strefie wystaw czasowych Hydropolis w cenie standardowego biletu do 30 września 2017 r. To jednak nie jedyny element ekspozycji, jaki dedykowany został Wielkiej Wodzie. Każdego dnia zwiedzający Hydropolis mogą oglądać instalację z jedyną w swoim rodzaju mapą miasta.
– Dramatyczne wydarzenia lipca ’97 nierozerwalnie wiążą się z najnowszą historią Wrocławia, dlatego w Hydropolis prezentujemy też stały eksponat w strefie Miasto i Woda – multimedialną mapę, ukazującą m.in. dokładny obszar miasta, który znalazł się wówczas pod wodą – uzupełnia Aleksander Łoś z Hydropolis.