Skażenie Baryczy

Na sześćdziesięciokilometrowym odcinku rzeki Barycz, od Raczyc do jazu Bolko, doszło do katastrofy ekologicznej. Poważne zanieczyszczenie wody doprowadziło do śmierci tysięcy stworzeń. Burmistrz Milicza wprost przyznaje, że martwe ryby liczone będą w tonach. Pierwsze oznaki skażenia pojawiły się 1 lipca bieżącego roku, kiedy to wędkarze i pracownicy Stawów Milickich zaobserwowali, że woda zmieniła kolor na ciemny, momentami wręcz czarny, a okolice rzeki zaczęły strasznie cuchnąć. Dalsze badania wykazały także całkowity brak tlenu w części rzeki dotkniętej katastrofą.

Photo by Michael Weidner on Unsplash

 

Obecnie (stan na 9 lipca 2020 r.) nie ulega wątpliwości, że doszło do skażenia biologicznego. W pobranych próbkach wody stwierdzono przekraczające wszelkie normy stężenie bakterii E.coli oraz paciorkowców kałowych, co jednoznacznie sugeruje organiczne pochodzenie zanieczyszczeń. Nieznane pozostaje ich źródło, ale najprawdopodobniej skażenie ma związek z nawozami. Wyznaczone służby sprawdzają, czy źródłem były znajdujące się w Odolanowie chlewnia lub oczyszczalnia ścieków, czy też może do katastrofy doprowadziły ulewne deszcze, które zmyły pryzmy organicznych i azotowych nawozów z wielkopolskich pól. Mimo iż zniszczenia są ogromne, sytuacja powoli ulega poprawie – Wody Polskie donoszą w komunikacie z 8 lipca, że bardzo powoli zwiększa się przejrzystość wody, rośnie też jej natlenienie.

Skażenie Doliny Baryczy to kolejna wielka katastrofa ekologiczna w 2020 roku w Polsce. W kwietniu mieliśmy do czynienia z pożarem Biebrzańskiego Parku Narodowego. W obu wypadkach możemy mówić o niszczeniu unikatowych w skali Polski i Europy terenów.

Rzeka Barycz rozpoczyna swój bieg niedaleko Ostrowa Wielkopolskiego, na tamtejszych bagnach, a kończy wpadając do Odry w okolicach Wyszanowa. Jej długość wynosi 133 kilometry. Mówimy tutaj o jednym z najbardziej urokliwych obszarów w Polsce, o niezwykłej mieszance lasów, bagnisk, łąk i stawów, które składają się na Dolinę Baryczy. Tutaj mieści się Park Krajobrazowy Dolina Baryczy, który jest jednym z największych w Polsce – jego powierzchnia wynosi ponad 700 km2. O wartości przyrodniczej tych terenów niech świadczy fakt, że znajduje się tutaj aż dwanaście ostoi wpisanych do europejskiej sieci obszarów chronionych Natura 2000.

Dolina rzeki Barycz jest jednym z największych w Polsce siedlisk ptaków wodno-błotnych, których, w samej tylko dolnośląskiej części parku krajobrazowego, stwierdzono 297 gatunków! Można tu spotkać łabędzie krzykliwe, gęgawy, gęsi zbożowe czy żurawie. Żyją tu bieliki i błotniaki stawowe. Pośród trzcin i trzęsawisk można również odnaleźć misternie plecione gniazda remizów. W Dolinie Baryczy rejestrowano także przeloty pelikanów krzykliwego i różowego, zdarzało się tu zbłądzić żyjącej w okolicach Morza Kaspijskiego mewie orlicy, widywano na tutejszych stawach pochodzącą z Ameryki Północnej kaczkę czerniczkę.

Poza ptakami, Dolina Baryczy słynie ze stawów, których najbardziej znany kompleks znajduje się w okolicach Milicza. Słynne Stawy Milickie znane są z karpi, które zaczęli hodować w XIII wieku cystersi, czego ślady możemy znaleźć w języku polskim – urządzenie do spiętrzania wody w stawie zwane jest mnichem. Znane są one również z rezerwatu o tej samej nazwie, w którym spotkać można, oprócz wielości gatunków ptaków, także małża szczeżuję wielką lub niezwykle rzadkiego owada – kozioroga dębosza. Żyje on w dębach, których dużą ilość znaleźć można w Dolinie Baryczy. Dąb Jan, jeden z najpotężniejszych, ma 835 centymetrów w obwodzie! Stawy Milickie są członkiem organizacji Living Lakes, która zrzesza unikatowe w skali świata jeziora. Do sieci tej należą też jezioro Bajkał czy Wiktorii.

Katastrofa ekologiczna w Dolinie Baryczy pokazuje, że po raz kolejny nasz wpływ na środowisko naturalne jest ogromny oraz, częstokroć, bardzo zły. Co prawda, wody rzeki Barycz powoli się regenerują, ale nie wiadomo, ile czasu upłynie, nim powrócą do stanu sprzed zanieczyszczenia. Lasy i mokradła składające się na Dolinę Baryczy, oprócz tego, że dają nam możliwość obcowania z naturą, chwilę ciszy czy wytchnienia, są też niezwykle istotnymi ekosystemami, a ich rola jest nieoceniona. To one gromadzą wodę, która może zapobiegać powstawaniu suszy, to one wiążą dwutlenek węgla, co powiązane jest z emisjami gazów cieplarnianych, więc wszelka negatywna ingerencja w te delikatne struktury może mieć katastrofalne skutki, które zauważymy w bliższej bądź dalszej przyszłości.