Podwodne zaloty

Świat flory i fauny jest zróżnicowany pod wieloma względami.

Wielkość, barwy, sposoby odżywiania się, przyjaciele i wrogowie, miejsce zamieszkania– tym wszystkim żywe organizmy mogą się różnić między sobą.

Także rozmnażanie, czyli proces życiowy, który przyświeca każdemu żywemu organizmowi, może przybierać różne formy. Czasami okazuje się dość zaskakujący.

Stworzenia morskie (i nie tylko) przed około 600 mln lat wypracowały różne strategie rozrodu. Zaczynając od rozmnażania wegetatywnego, czyli bezpłciowego, gdzie nie ma mozolnego szukania partnera i nie traci się czasu na podboje, po płciowe, gdzie odnajdziemy takie zjawiska jak dymorfizm płciowy, inseminację lub uwalnianie komórek rozrodczych bezpośrednio do wody. Jednak zanim dojdzie do faktycznego przekazania genów, niejedno stworzenie musi się mocno napracować, aby postarać się o względy przyszłej partnerki lub partnera.

Kraby skrzypki, należący do rodziny Uca, wykorzystują swoje kleszcze do zaimponowanie samicy.

Mieszkające na tropikalnych plażach i prowadzące zarówno wodny, jak i lądowy tryb życia kraby, zostały wyposażone przez naturę w parę szczypiec. Jedne z nich są o wiele większe od drugich i mogą stanowić nawet 40% masy ciała. Służą do starania się o względy samicy, a konkretnie o wywarcia pozytywnego wrażenia na przyszłej partnerce i jednocześnie zniechęcenia do zalotów potencjalnych konkurentów. Samiec wykonuje odpowiednie gesty kleszczami: wymachuje nimi lub uderza o podłoże. Jeśli w nieszczęśliwym zdarzeniu krab straci swój walor zalotny, to mniejsze szczypce zaczynają rosnąć, przejmując rolę atrybutu godowego, a w miejsce utraconych kleszczy odrastają małe.

Chromatofory to komórki odpowiadające za zmianę kolorów u zwierząt. Wykorzystywane są m.in. do kamuflowania się, również są stosowane w miłosnych podbojach. Samce kałamarnicy karaibskiej zmieniają kolor na czerwony, by zwrócić na siebie uwagę samicy, a koloru białego używają, by odstraszyć innych zalotników. Ewolucja doprowadziła nawet do tego, że samiec potrafi jednocześnie zabarwić się na oba kolory: równocześnie zalecać się do partnerki i odpędzać konkurentów.

A jak wygląda to u czarno – białych sympatycznych pingwinów? Zwierzęta te, jeśli tylko uda się im znaleźć godnego zaufania partnera, potrafią wiązać się na całe życie. Wtedy na zmianę wysiadują jaja i wychowują pisklęta. Zanim jednak będzie miało to miejsce, musi dojść do aktu płciowego. W tym celu samiec podchodzi nieśmiało do samicy z opuszczoną głową. Jeśli samica go akceptuje, będzie zachowywać się podobnie. Wzajemnie głaszczą się końcami skrzydeł, a samiec kładąc brodę na jej głowie, nakłania ją do położenia się na ziemi.

U pingwinów Adeli symbolem miłości jest kamyczek.

Może się zdarzyć tak, że samica owinie sobie wokół palca samca tylko po to, aby móc podebrać mu kilka kamyczków potrzebnych jej do budowania gniazda. Samiec nie wiedząc, że owa samica jest już w stałym związku, daje się łatwo omotać i oboje rozpoczynają rytuał godowy. W tej historii nie będzie happy endu, bo samiec ostatecznie zostaje ze złamanym sercem.

W naturze nadal można znaleźć wiele zagadek związanych z rozmnażaniem się. Nie wszystkie zachowania związane z randkowaniem lub z okresem godowym zwierząt zostały zrozumiane przez badaczy. Chociażby niektóre gatunki węgorzy pod koniec życia przemierzają tysiące kilometrów, by odbyć tarło w swoich ulubionych miejscach. Dlaczego? Nie wiadomo. W momencie, kiedy zaczyna im przyświecać tylko jeden cel – rozmnażanie, opuszczają wody słodkie i przestają się pożywiać. Po tarle, kiedy cel został osiągnięty, ryby giną.

Jak widać, nie tylko ludzie są wstanie wiele znieść dla miłości. Amory, zaloty i randkowanie to też etapy związku wśród wielu zwierząt w oceanach i na lądzie.