Jak to jest z tą emisją…

Zmiany klimatu, zanieczyszczenie środowiska, recykling. To bardzo dobrze wszystkim znane zagadnienia związane z ekologią, prawda? Każdy z nas o nich słyszał. Nieco mniej popularnym, ale równie ważnym pojęciem, jest ślad węglowy.

Ślad węglowy to suma emisji gazów cieplarnianych, które są wywołane bezpośrednio lub pośrednio przez danego człowieka, organizację, państwo, czy też produkcję konkretnego dobra. Obejmuje on łączną emisję dwutlenku węgla, podtlenku azotu, metanu i innych gazów cieplarnianych. Obliczanie śladu węglowego, czyli tony ekwiwalentu dwutlenku węgla na jednostkę, jest narzędziem, które pozwala określić wpływ danego produktu na środowisko. Dzięki takim obliczeniom przedsiębiorstwo, państwo, czy nawet pojedyncza osoba, mogą przeanalizować swój wpływ na środowisko i podjąć kroki, które pozwolą na ograniczenie emisji gazów cieplarnianych.

Bezpośrednie emisje gazów cieplarnianych są dość łatwe do określenia – jest to ilość gazów cieplarnianych emitowanych do atmosfery przy danej działalności, np. emisja ze spalania paliw przy ogrzewaniu budynków.

Pośrednie emisje gazów cieplarnianych jest już trudniej zauważyć. Jest to ilość gazów cieplarnianych emitowanych do atmosfery w związku z produkcją i technologiami, z których dany sektor korzysta. Wlicza się tu np. korzystanie z prądu elektrycznego, który produkowany jest dzięki spalaniu paliw kopalnych.

Polska zajmuje 20. miejsce na liście Global Carbon Atlas, pokazującej krajowe emisje gazów cieplarnianych. W 2019 r. emitowaliśmy 323 MtCO₂ (ton metrycznych dwutlenku węgla) i choć w porównaniu z poprzednimi latami widać pewien spadek, to wcale nie mamy się czym chwalić. Niestety od roku 1960 pozostałe emitowane źródła gazów cieplarnianych w Polsce tylko rosną. Świadczy to o tym, że choć ograniczamy zużycie węgla, to zastępujemy go innymi źródłami, niekoniecznie ograniczając produkcję gazów cieplarnianych. Skupianie się na ograniczeniu emisji dwutlenku węgla nie stanowi więc rozwiązania, a jedynie jeden z elementów walki o ratunek dla naszej planety. Misją wszystkich krajów powinno być ograniczenie wszystkich produkowanych gazów cieplarnianych, a nie tylko wybranych.

Jak wygląda rozkład antropogenicznych, czyli wynikających z działalności człowieka, emisji gazów cieplarnianych?

Przemysł odpowiada za około 30% emisji. Choć w 1/3 jest to efekt wykorzystywania energii elektrycznej, to większość stanowi udział procesów technologicznych takich jak np. produkcja stali, cementu czy plastiku. Energetyka i ciepłownictwo to około 35% emisji gazów. W większości jednak to nie sama branża odpowiada za tak ogromne użytkowanie energii, a głównie klienci, którzy z jej usług korzystają. Sektor RLUT, czyli rolnictwo, leśnictwo i zmiany użytkowania terenu to 20 – 25% odpowiedzialności. Za około 14 – 15% emisji gazów cieplarnianych odpowiada transport. Co ciekawe, w tej branży za aż ok. 72% emisji odpowiada transport drogowy (czyli samochody, ciężarówki, autobusy). Kolejne jego typy – wodny i lotniczy produkują po 11% gazów, a pozostałe kilka procent to kolej, rurociągi i pojazdy elektryczne.

Dzięki badaniom i pomiarom wiemy, że to udział dwutlenku węgla, który pochodzi ze spalania paliw kopalnych, stanowi największe zagrożenie dla naszej ziemi. Udział dwutlenku węgla w całej emisji gazów cieplarnianych jest największy i to on najbardziej wpływa na ocieplenie klimatu. Transport drogowy, wytwarzanie energii i emisja ze spalania to główne powody dla wysokich wskaźników zanieczyszczenia ziemi gazami cieplarnianymi.

Dzięki wiedzy, którą posiadamy, możemy wprowadzić szereg działań, które będą po kolei wpływać na ratowanie matki natury. Konsekwencje zmiany klimatu ponosimy wszyscy, niezależnie od tego, którą część naszej planety zamieszkujemy. W gestii wszystkich ludzi pozostaje walka o naszą planetę i odwracanie skutków naszych dotychczasowych działań. To jedność i działanie dla dobra całej planety jest w stanie zneutralizować nasz destrukcyjny wpływ na matkę naturę. Podjęte działania muszą jednak uwzględniać dobro ogółu. Podejmowane decyzje muszą być rozpatrywany w szerokim, globalnym kontekście. Np. wprowadzenie dotacji do zakupu samochodów elektrycznych w danym kraju może wydawać się dobrym pomysłem. Możliwe jednak, że spowoduje eksport starych samochodów w niższych cenach do krajów sąsiadujący. Lokalnie wpłynie to na spadek emisji, jednak nie będzie miało korzystnego wpływu na rachunek globalny.

Najważniejszym wyzwaniem wydaje się inwestowanie w energię odnawialną, czyli taką, której wykorzystywanie nie powodować będzie deficytu, lub której odnawianie następuje w krótkim czasie.

Energia odnawialna może być pozyskiwana z wiatru, słońca, czy wody, a także biomasy, biogazów, czy biopłynów. Aktualnie najczęściej wykorzystywana jest energia wodna, a najrzadziej geotermalna. W Polsce przeważa energia z wiatru i biomasy. Pamiętajmy jednak, że my również, w codziennych czynnościach mamy wpływ na zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych. Nie ogrzewajmy nadmiernie naszych domów, odłączajmy nieużywany sprzęt elektroniczny i ładowarki od kontaktów, gdy z nich nie korzystamy. Segregujmy śmieci i ograniczajmy konsumpcję, a także jedzmy mniej mięsa. Pamiętajmy, by wykorzystać rower lub spacer do przemieszczania się na co dzień, a przy dłuższych trasach wybierajmy transport zbiorowy.